InO na Mazowszu

michalina32

W kalendarzu bardzo niewiele jest impez, na których są trasy dla dzieci i młodzieży.
Może warto na każdej z imprez zrobić taką trasę TD/TM?
nieco, ale tylko nieco trudniejszą od TP Smile

dzięki temu za kilka lat będzie miał kto startować na TJ a z czasem na TS.

wszyscy widzimy, że różnica pomiędzy TP a TJ bywa zbyt trudna.

Pozdrawiam
Ania Nowakowska

nkz

Popieram całym turystycznym zapałem, o ile będzie wystarczająca grupa chętnych. Na rajdach jednoetapowych zdaje się, że z fekwencją jest bardzo różnie.

akroch

Nic tylko organizować. Jesteśmy oczywiście za. Czekamy na odzew organizatorów.

michalina32

To ja podam kolejne argumenty:
przejrzałam protokół Podkurka - naszej (mazowieckiej) imprezy ogólnopolskiej i zmierzyłam ile jest warszawy w Polsce Smile

na trasie TS nie jest źle 20warszawiaków/73 startujących
trasy TJ 2/17
TM 0/16
za to TP 16/17

ja wiem, ze na TP nikt przez pół Polski nie jedzie
ale w Warszawie nie ma ludzi młodych, którzy chcieliby startować na TJtach a o TMach nie wspominam, bo przeciez nie ma TMów zbyt często.

A szkoda .......... Smile

michalina32

I odpowiem sobie jeszcze Smile

Proponuję włączyć regularnie do imprez mazowieckich trasę TU czyli dla średniozaawansowanych.

MichalSegit

nkz

Przedwczoraj wybrałem się wraz z synem na rajdzik w okolicach Janówka. Chłopak ma 7 lat a przechadzki na azymut poprzez bluszcze i krzaki nie wchodziły w rachubę. Mapy ogląda i czasem sobie coś tam tłumaczymy, ale TS to w jego przypadku już kosmos i dla mnie byłby jak worek na plecy. Jedyna możliwa kategoria to TP, więc tam startowaliśmy, choć jeszcze raz zaznaczę, sam z wielką chęcią zmierzyłbym się w TS. To samo dzieje się gdy wybieram się ze swoją połową, która mniej chętnie zbacza z traktów leśnych. Po tego typu rajdach pojawia się pewna moja konsternacja, bo faktycznie odbieram możliwości i chęci do dalszych startów tym faktycznie początkującym, lądującym gdzieś dalej za moim zespołem.
W tego typu przypadkach mogę jedynie wyrazić ubolewanie z powodu braku etapów TF gdzie mój udział mógłby pozostać zupełnie bierny i niewpływający na ostateczny wynik mojego syna lub analogicznie TZ, gdzie przy pewnego typu obciążeniu żoną miałbym szansę sobie pogłówkować, a zarazem odczuwać jej zaangażowanie.

Ale co do różnorodności etapów TP też mam wiele do powiedzenia. Na jednych praktycznie brak punktów stowarzyszonych i wszystkie na drożni, na innych z dala od traktów i ścieżek, wśród gęstego lasu i z wieloma stowarzyszeniami. Który dla kogo? trudno powiedzieć.

Ale co do zasadniczej części dyskusji nie mam nic przeciwko TD, TM czy TU, jeśli są chętni to nie ma co tylko "Nic tylko organizować"

michalina32

ostatnio byłam na WRInO - imprezie harcerskiej w wesołej.
Tam, zresztą na moją prośbę, odbyła się kategoria TU i spotkała się z zainteresowaniem harcerzy, którzy już mieli jakieś doswiadczenie InOwe
ciekawe, ze zebrała ludzi od 12 do 21 roku życia Smile

i mieli podobne wyniki